You are using an outdated browser. For a faster, safer browsing experience, upgrade for free today.

Loading...


TVP 1
TVP 2
Polsat
TVN
TV 4
PULS
PULS 2
TVN 7
TV 6
Super Polsat
Stopklatka TV
Eska TV
TTV
Polo TV
ATM Rozrywka
TV Trwam
Fokus TV
TVP ABC
TVP Kultura
TVP Sport
TVP Info
TVP Historia
TVP Seriale
TVP HD
TVN Style
TVP Polonia
Tele 5
Teatr Telewizji - Wyzwolenie

TVP 1 - 2023-10-09 21:10

spektakl teatralny

"Idę z daleka, nie wiem, z raju czyli z piekła. Błyskawic gradem drży ziemia, z której pochodzę, we krwi brodzę, nazywam się Konradem". Publiczność krakowskiego Teatru Miejskiego, nieco zdezorientowana pustą, odsłoniętą i pozbawioną wszelkich dekoracji sceną, odetchnęła z ulgą. Na takie słowa czekała. Autor dramatu, "czwarty wieszcz", śmiało sięgał do romantycznej spuścizny wieszcza pierwszego - Adama Mickiewicza. Przywoływał z zaświatów bohatera "Dziadów", by ten dokonał tak długo wypatrywanego, tak żarliwie wymodlonego przez pokolenia dzieła odrodzenia zniewolonej i podzielonej ojczyzny. Aby dokonał tego mocą poetyckiego słowa i ogromem ponoszonej przez siebie ofiary. Ale z każdym padającym ze sceny słowem, z każdą wkraczającą na deski postacią, rozterki widzów rosły. Już wystawione dwa lata wcześniej, w 1901 roku w Teatrze imienia Juliusza Słowackiego, "Wesele" było przedmiotem różnorodnych, często sprzecznych ze sobą wykładni - od postrzegania dramatu jako podniosłego misterium narodowego, po satyryczną "szopkę narodową" lub, jak chciała autorka "Nad Niemnem", jasełka. Odczytanie przesłania "Wyzwolenia", ze względu na jego nowatorską formę "teatru w teatrze", wieloplanowość rzeczywistości scenicznej, skomplikowaną symbolikę oraz mnóstwo historycznych i literackich aluzji, okazało się jeszcze trudniejsze. Nie tylko dla odbiorców współczesnych Wyspiańskiemu. Ostatnie z polemicznych dzieł poety względem romantycznego mitu, odrodzenia ojczyzny poprzez ofiarę, cierpienie i śmierć, nadal pozostaje nie do końca wyjaśnioną enigmą, dając inscenizatorom możliwość rozmaitych interpretacji dramatu. W akcie pierwszym dramatu Konrad udziela głosu postaciom reprezentującym skłócone ze sobą galicyjskie warstwy, stany, stronnictwa i koterie, w tym Prezesowi, Prymasowi, Kaznodziei, Karmazynowi i Hołyszowi, Muzie, Wróżce i Geniuszowi. W drugim akcie toczy zaciekły pojedynek - "walkę na myśli" - z Maskami, symbolami narodowych złudzeń, urojeń, wahań, lęków i słabości. Wreszcie, w akcie trzecim, z płonącą pochodnią w dłoni staje na drodze Geniuszowi prowadzącemu pochód bezwolnego tłumu w niebyt, do królewskich grobów. Zatrzaskuje wejście do podziemi i okrzykiem: "Poezjo precz! Jesteś tyranem" - przeklina poezję od lat mamiącą naród chorobliwą złudą - mistyką śmierci.

wstecz