TVP 1 - 2023-05-25 21:30

W programie: 1/ Sprawa kobiety, która od kilku miesięcy nie widzi trzyletniego syna, ponieważ ojciec dziecka, obywatel Rosji, w dramatycznych okolicznościach zabrał je, łamiąc jej przy tym rękę i przejeżdżając kołami samochodu po stopach. Kobieta boi się byłego partnera. Twierdzi, że może on współpracować z tajnymi służbami rosyjskimi. Na potwierdzenie swoich przypuszczeń przedstawia wiele dowodów. Były partner wynajął mężczyznę, który za 50 tys. zł miał ją zabić, a sprawę podżegania do zabójstwa prowadzi obecnie prokuratura. Rosjanin dysponował dużymi pieniędzmi, swojej partnerce tłumaczył, że zarobił je pracując jako chirurg szczękowy. Twierdził też, że jest właścicielem fabryki maści na grypę, jednak kiedy kobieta wraz z matką udały się pod wskazany adres, na miejscu zastały pole zarośnięte krzakami. W miejscowości, w której mieszka, ktoś rozwiesił ogłoszenia z informacją, że ona nie żyje. Przerażona błaga o pomoc dla siebie i dzieci. 2/ Powrót do sprawy pani Eweliny, samotnej matki sześciorga dzieci, która walczyła o ich odebranie z placówki opiekuńczo-wychowawczej, gdzie zostały skierowane. Najstarszy z synów, lekko upośledzony i uzależniony od telefonu, skłamał bowiem w szkole, że nie przygotował się do lekcji, ponieważ matka kazała mu sprzątać w nocy. Zarzutów było więcej, pani Ewelina nie potrafiła zarządzać pieniędzmi, zadłużyła mieszkanie, była skupiona na sobie, w mieszkaniu był bałagan, starsze dzieci były przemęczone opieką nad młodszymi. Kobieta nie miała dobrych wzorców, jej matka oddała ją do domu dziecka, z którego po kilku latach wydobyła ją ukochana babcia. Jako dorosła kobieta tkwiła w przemocowym związku, z którego nie potrafiła się uwolnić. Dodatkowo obciążał ją też anonimowy donos o posiadaniu narkotyków. Dzięki pomocy ekspertów Sprawy dla reportera dzieci najpierw wróciły pod opiekę matki na czas ferii, a ostatecznie sąd zmienił postanowienie o umieszczeniu małoletnich w placówce opiekuńczo- wychowawczej i dzieci wróciły do domu na stałe. 3/ Kontynuacja sprawy tajemniczej śmierci 26 -letniego Jakuba z Bydgoszczy, który utonął w rwącym nurcie Brdy. Mężczyzna wskoczył do wody tuż po tym, jak został napadnięty i pobity przez grupę młodych bandytów wyposażonych w pałki teleskopowe, siekiery i maczety. Dramat rozegrał się na oczach setek osób, które całe zdarzenie nagrywały telefonami. Według relacji ojca Jakuba, pana Ryszarda, policja początkowo dążyła do umorzenia postępowania i jako przyczynę śmierci wskazywała samobójstwo. Mężczyzna na własną rękę zdobywał dowody w postaci nagrań z dnia pobicia i wskazywał organom kolejne osoby zamieszane w sprawę. Nie mógł też pogodzić się z decyzją prokuratury, która zatrzymała tylko dwóch sprawców, a resztę wypuściła po krótkim przesłuchaniu. Po emisji programu prokuratura wszczęła śledztwo, które szybko zakończyła i przekazała sprawę do sądu, wskazując sprawców pobicia. Aresztowano drugiego napastnika, a trzeci, jako nieletni trafił do poprawczaka. W pomoc ojcu zaangażowali się eksperci programu. Po emisji programu pan Ryszard został pobity przez nieznanych sprawców, którzy połamali mu żebra. Policja chciała go wywieźć poza miasto i dać mu ochronę, ale odmówił, bo w Bydgoszczy ma pracę i drugiego syna. 4/ Sprawa samotnego p. Stefana, po amputacji nogi, który jest uwięziony w małym mieszkaniu (17m) w Warszawie. W budynku nie ma windy i mężczyzna nie może samodzielnie wyjść na dwór. W pomoc p. Stefanowi włączyła się jego fizjoterapeutka, która poświęca mu swój prywatny czas.

wstecz