You are using an outdated browser. For a faster, safer browsing experience, upgrade for free today.

Loading...


TVP 1
TVP 2
Polsat
TVN
TV 4
PULS
PULS 2
TVN 7
TV 6
Super Polsat
Stopklatka TV
Eska TV
TTV
Polo TV
ATM Rozrywka
TV Trwam
Fokus TV
TVP ABC
TVP Kultura
TVP Sport
TVP Info
TVP Historia
TVP Seriale
TVP HD
TVN Style
TVP Polonia
Tele 5
Siła wyższa - odc. 5/13 - Droga ślepców

TVP Polonia - 2023-08-04 13:05

serial komediowy TVP

Dorota wymyśla coraz to nowe sposoby, jak dopiec buddystom. Ma w tym swój prywatny interes. Jej zapalczywość, większa niż wszystkie krzyżowe krucjaty razem wzięte, trochę przeraża Bazylię i ojca Jana. W ośrodku buddyjskim Tomek zadaje kursantom proste pytanie: po co właściwie przyjechali na ten kurs, skoro każdy z nich po parę razy złamał regulamin? Może więc bardziej pasowałaby im sekswycieczka do Tajlandii? Spotkanie kończy się totalnym niezrozumieniem po obu stronach, a oburzony mistrz Ga zawiesza lekcje. Mnisi franciszkańscy uświadamiają sobie skalę trudności zadania, jakie wzięli na siebie organizując kurs. Bo jakże tu dorosłych, ukształtowanych ludzi, którzy tylko do siebie zgarniać potrafią i nogi innym podstawiać, nauczyć od nowa, co czarne jest, a co białe? I że jak ludzie współpracują, wszyscy wygrywają, a jak na złość sobie robią, wszyscy tracą? Oświadczają przybyłym, że żarty się skończyły, a jak ktoś kursu nie zaliczy, to nie omieszkają przekazać tej informacji prasie. A to chyba stoi w sprzeczności z założeniami kursantów, nieprawdaż? Politycy powoli zaczynają rozumieć, że sielanka się skończyła, a kurs, na jaki przyjechali zdobyć - nie oszukujmy się - certyfikat moralności w celach czysto propagandowych, to poważniejsza sprawa niż sobie zakładali. Mnisi postanawiają, że kursanci muszą nauczyć się służby i pomocy społeczeństwu, wszak po to zostali wybrani, żeby służyć im, a nie sobie. Sposób wprowadzenia tych zaleceń w życie wydaje się nieco hardcorowy. W ośrodku buddyjskim też drastyczne zmiany następują. Mistrz Ga całkiem cierpliwość do biznesowej grupy traci, przechodzi więc na medytację w marszu. Rosnące narzekania przemierzających parokilometrową pętlę kursantów, cichną nagle, gdy z przeciwnej strony politycznych kursantów mijają, z zawiązanymi oczami potykających się na kamieniach, z jednym tylko zziajanym przewodnikiem przodu i surowym mnichem, poganiającym ich z tyłu brzozowymi witkami. Bazylia w trosce o siostrę i jej życie bez miłości, próbuje ją wyswatać z komisarzem Helskim, ale zamiast przyjemnego spotkania wychodzi całkiem niezła awantura między obojgiem. Ojciec Jan też próbuje za pomocą franciszkańskich argumentów wytłumaczyć Dorocie, że miłość jest najważniejszą rzeczą w życiu i że bez niej trudno się żyje. Miłość! Że też Dorota nie wpadła wcześniej na to, że przed miłością mało kto może się obronić, także jej wróg.

wstecz