You are using an outdated browser. For a faster, safer browsing experience, upgrade for free today.

Loading...


TVP 1
TVP 2
Polsat
TVN
TV 4
PULS
PULS 2
TVN 7
TV 6
Super Polsat
Stopklatka TV
Eska TV
TTV
Polo TV
ATM Rozrywka
TV Trwam
Fokus TV
TVP ABC
TVP Kultura
TVP Sport
TVP Info
TVP Historia
TVP Seriale
TVP HD
TVN Style
TVP Polonia
Tele 5
Ostatni świadek

TVP Polonia - 2024-04-10 04:00

film dokumentalny

Filmowa opowieść o zmarłym w 1997 r. w wieku 98 lat Stanisławie Swianiewiczu, profesorze ekonomii Uniwersytetu Wileńskiego, gorącym patriocie i prawym, dzielnym człowieku. Urodzony w stolicy Inflant, Dźwińsku, syn budowniczego kolei i nauczycielki niemieckiego, młody Swianiewicz brał udział w wojnie polsko - bolszewickiej 1920 r. i został nawet odznaczony Krzyżem Walecznych. Studia rozpoczęte w Moskwie przed rewolucją październikową kontynuował po powrocie do cywila na otwartym po 87 latach przerwy Uniwersytecie Wileńskim. Tam poznał też swą przyszłą żonę, Olimpię. Ekonomista, ale także dziennikarz i publicysta polityczny, był Swianiewicz zwolennikiem federalistycznych idei Piłsudskiego, zdecydowanym przeciwnikiem przyłączenia Wilna do Polski. Uważał je bowiem za miasto bardzo litewskie. Przy jego współudziale powstał tam Instytut Naukowo - Badawczy Europy Środkowo - Wschodniej. Ale jego długie i bogate życie naznaczyło w największym stopniu jedno wojenne doświadczenie. Gdy wybuchła II wojna, powołany do wojska Swianiewicz wyruszył jako dowódca kompanii gospodarczej na front. Niestety, pod koniec września on i tysiące jego towarzyszy znalazło się w sowieckiej niewoli. W pierwszych dniach listopada 1939 r. trafił do obozu w Kozielsku, skąd kilka miesięcy później wraz z innymi oficerami ruszył pociągiem w kierunku Smoleńska. Na stacji Gniazdowo nieoczekiwanie wywołano go, umieszczono w innym wagonie. Stamtąd obserwował, jak jego współtowarzyszy podróży ładowano do autobusu z zamalowanymi szybami i dokądś wywożono. Autobus kursował wiele razy, wożąc kolejne grupy. Nigdy więcej ich nie ujrzał. Sam trafił najpierw do więzienia w Smoleńsku, później do moskiewskiej Łubianki. Bezpodstawnie oskarżony o szpiegostwo, został skazany na 8 lat łagru i wywieziony na daleką północ, do okręgu Komi. Miesiącami cierpiał głód, harował ponad siły, o mało nie umarł z wycieńczenia. Udało mu się stamtąd wydostać dopiero w kwietniu 1942 r. na mocy porozumienia Sikorski - Majski, umożliwiającego Polakom wstępowanie do armii gen. Andersa. Na próżno usiłował się dowiedzieć, co się stało z tysiącami jego kolegów z Kozielska. Dopiero kiedy w kwietniu 1943 r. berlińskie radio podało wiadomość o wykryciu zbiorowych mogił polskich niedaleko Smoleńska, domyślił się prawdy. Pod wpływem tego doświadczenia przystąpił do spisywania swoich wspomnień - on, ostatni świadek wydarzeń poprzedzających katyńską masakrę, która zdaniem profesora była zemstą Rosjan za przegraną 1920 r. W końcu 1943 r. został doradcą rządu polskiego w Londynie. Po wojnie nie mógł już wrócić do kraju, a próba ściągnięcia do siebie rodziny skończyła się niepowodzeniem. Swianiewicz musiał więc sam rozpocząć nowe życie. Zaczął wykładać na angielskich uczelniach, przez parę lat przebywał na Dalekim Wschodzie jako rzeczoznawca UNESCO, a w 1958 r. został wykładowcą London School of Economics. Po 18 latach rozłąki spotkał się wreszcie z żoną i dziećmi. W Wielkiej Brytanii wydał m.in. książkę o działalności NKWD, ale dziełem jego życia pozostanie opublikowana w paryskiej "Kulturze" książka "W cieniu Katynia" - rzetelna, prawdziwa, obiektywna. Od 1963 r. aż do emerytury był związany z uniwersytetem St. Mary's w kanadyjskim Halifaxie. Do Polski przyjechał dopiero po zmianie ustroju, ale już nie zdecydował się na zamieszkanie tu na stałe. Pochowano go koło ukochanej żony w Halifaxie. W filmie o profesorze Swianiewiczu mówią m.in. Czesław Miłosz i prof. Stanisław Stomma, którzy znali go z czasów wileńskich, a wypowiedzi nagrali na krótko przed śmiercią, oraz dzieci profesora: Bernadetta, Maria i Witold. W filmie wykorzystano archiwum rodzinne Swianiewiczów, liczne materiały archiwalne oraz zdjęcia inscenizowane.

wstecz