You are using an outdated browser. For a faster, safer browsing experience, upgrade for free today.

Loading...


TVP 1
TVP 2
Polsat
TVN
TV 4
PULS
PULS 2
TVN 7
TV 6
Super Polsat
Stopklatka TV
Eska TV
TTV
Polo TV
ATM Rozrywka
TV Trwam
Fokus TV
TVP ABC
TVP Kultura
TVP Sport
TVP Info
TVP Historia
TVP Seriale
TVP HD
TVN Style
TVP Polonia
Tele 5
Makłowicz w podróży - Makłowicz w podróży. Podróż 44 - Sardynia (172) Odwieczna

TVP HD - 2023-05-14 07:00

magazyn kulinarny

Symbolem Sardynii jest koper włoski i nuraghi, prehistoryczne budowle z bloków kamiennych. Jest ich na wyspie kilkaset. Niektóre pochodzą z XV wieku przed Chrystusem. Ich przeznaczenie nie jest do końca zbadane. Zapewne były to budowle wielofunkcyjne, ale nie grobowce, bo nie znaleziono w nich szczątków ludzkich. Wokół nurhagów budowano wioski - też z kamienia. Jedna z funkcji nuraghów wydaje się pewna: były to swoiste telegrafy bez drutu. Budowano je tak, aby "widziały się" nawzajem. Jak obliczono współcześnie, sygnał dymny wysłany z jednego końca wyspy docierał na drugi w 1, 5 godziny. Nuraghi przetrwały całe wieki, ucierpiały znacznie dopiero w czasach sabaudzkich. Kilka stuleci od nich młodsze są ruiny Tharros, miasta założonego na zachodnim brzegu wyspy przez Fenicjan w VIII wieku przed Chrystusem. Stojąc na brzegu półwyspu Sinis, łatwo wyobrazić sobie na wodach zatoki dawne potężne, rzymskie czy też fenickie galery. Wszystkie fenickie miasta, które znamy, miały kontakt z morzem. Fenicjanie to byli zawołani kupcy, ale też marynarze. Mądrze ulokowali miasto Tharros, nie od strony otwartego morza, ale w cichej zatoce. Z antycznych nuraghów Robert przenosi się do 200 - letniego zaledwie domostwa pani Eleny Rosy. Prawie wszystko robi się tu samemu, rzadko kupuje się cokolwiek gotowego w sklepie. Na stole własnej produkcji makarony, ser, własne pomidory. Pod sufitem wisi ser peretta w kształcie gruszek. Gospodyni właśnie wyjmuje z pieca placki pistidu wypiekane na św. Antoniego i św. Sebastiana. Z Sardynii pochodzi inny niezwykły przysmak, jakim jest botarga. Jest to suszona ikra cefala, jeden z najdroższych specjałów całego Śródziemnomorza. Cena botargi może przekraczać 200 euro za kilogram. Tańsza jest jej wersja z tuńczyka, ale to już nie to samo. Botarga świetnie nadaje się na pastę. Ryż kojarzy się nam z Azją, tymczasem w Europie Hiszpania i Włochy są jego znaczącymi producentami. We Włoszech najwięcej ryżu uprawia się w Piemoncie i na Sardynii. Głównie odmiany o krótkich ziarnach, arborio i carneroli, są odpowiednie na risotto. Robert przygląda się żniwom na polu ryżowym w Cabras. Następnie w tej samej okolicy odwiedza plantację karczochów. Odmiana, która tu rośnie, nie ma kolców. Karczochy dojrzewają, kiedy przychodzą chłody, gdy temperatura spada do 10 stopni. Już w starożytności uważano je za przysmak. Są bardzo zdrowe. Zawierają cynarynę, cenną substancję, która regeneruje wątrobę. W Oristano, w hotelu Mistral, Robert spędza wieczór. W hotelowym patio przy stoliku ustawionym wśród zieleni nad basenem krakowski smakosz degustuje dania przygotowane przez szefa kuchni. Jest to makaron freżola z małżami. Do tego białe wino Vernaccia di Vale del Tirso. Następnego dnia nasz podróżnik wyrusza do Cagliari. Pierwsze kroki kieruje na targ miejski, gdzie podziwia stoiska z rybami i owocami morza. Jeden ze sprzedawców wysypuje na ladę żywe małe kraby. Inny przyciąga ciekawskich groźnymi murenami. Na piętrze hali znajdują się stoiska z mięsem, warzywami i pozostałymi produktami spożywczymi. Cagliari to największe miasto Sardynii. Jest bardzo stare, bo założone już w czasach fenickich. Są w nim zabytki z różnych epok: średniowieczna dzielnica Castello na wzgórzu, ratusz w stylu hiszpańskiej secesji, a przy Via Roma sabaudzkie portyki, jak w Turynie. I jest coś bez czego dzień w Cagliari byłby niepełny. To caffe corretto, czyli espresso z dodatkiem grappy. Danie odcinka Robert gotuje na tarasie widokowym w dzielnicy Castello. Jest to spaghetti al nero di seppia, czyli spaghetti z atramentem mątwy.

wstecz