You are using an outdated browser. For a faster, safer browsing experience, upgrade for free today.

Loading...


TVP 1
TVP 2
Polsat
TVN
TV 4
PULS
PULS 2
TVN 7
TV 6
Super Polsat
Stopklatka TV
Eska TV
TTV
Polo TV
ATM Rozrywka
TV Trwam
Fokus TV
TVP ABC
TVP Kultura
TVP Sport
TVP Info
TVP Historia
TVP Seriale
TVP HD
TVN Style
TVP Polonia
Tele 5
Hogo Fogo Homolka

TVP Kultura - 2023-09-09 14:35

komedia

Filmem "Hogo fogo Homolka" reżyser i scenarzysta Jaroslav Papouek kontynuuje historię czeskiej rodziny Homolków, bohaterów zrealizowanej rok wcześniej komedii "Straszne skutki awarii telewizora". Reżyser tak celnie określił mentalność współczesnego czeskiego mieszczanina, że nazwisko Homolka stało się jego synonimem. Drugi film powstał właściwie z inicjatywy aktorów, którzy w czasie montażu pierwszej części zaproponowali Papoukowi, aby wymyślił dalszy ciąg przygód rodziny praskiego taksówkarza. Tytuł filmu pochodzi od słów dziadka Homolki, który skomentował zakup nowego auta słowami: "Teraz dopiero jesteśmy hogo fogo rodziną, teraz dopiero patrzy na nas świat". W parny letni dzień pradziadek Homolka siedzi w wiejskiej gospodzie przy kuflu piwa, zerkając od czasu na kozę, którą pasie, i - znacznie częściej - na młodą dziewczynę w bikini, opalającą się w pobliżu. Staruszek zaniedbuje też kozę dla spacerów po ukochanym lesie. Przeczuwa zbliżającą się śmierć, pragnie więc nacieszyć się jeszcze pięknem otaczającego go świata. O swych złych przeczuciach powiadamia listownie rodzinę w stolicy. Prascy krewni świętują właśnie kupno nowego samochodu. Dumni i szczęśliwi obmyślają przyszłe wycieczki. W najbliższą niedzielę zamierzali jechać na mecz piłkarski do Teplic. Wezwani do umierającego pradziadka muszą jednak zmienić plany. Jadą niechętnie, pamiętając, że w ubiegłym roku staruszek również zapowiadał swój rychły zgon. W nie najlepszych humorach, skłóceni, przybywają na wieś. Nie zastają pradziadka w domu, co jeszcze bardziej ich rozsierdza. Urażeni, że wzywał ich na próżno, wyruszają na jego poszukiwanie. O filmie Papouka krytycy pisali: "Równolegle rozwijają się dwie linie opowiadania. Pierwsza opisuje ostatni dzień życia pradziadka, druga jak go Homolkowie szukali i nie znaleźli. Ujawniają one dwie przeciwstawne postawy życiowe. Ograniczony, przyziemny świat Homolków jest konfrontowany z życiem ludzi również zwykłych, niczym nie wyróżniających się, które jest jednak dużo pełniejsze, bardziej swobodne i radosne. Z konfrontacji tej wyniknie nonsensowność małostkowych sprzeczek Homolków, które są w swej istocie destrukcyjnym żywiołem, niszczącym wszelkie wartości. Pradziadek mógł szczęśliwie przeżyć swoje ostatnie chwile tylko dzięki temu, że się z nimi nie spotkał. Homolkowie prześcigają się w nonsensownym utrzymywaniu pozorów wspólnoty, likwidując w zarodku każdą indywidualną próbę oderwania się i zrobienia czegoś po swojemu.

wstecz