You are using an outdated browser. For a faster, safer browsing experience, upgrade for free today.

Loading...


TVP 1
TVP 2
Polsat
TVN
TV 4
PULS
PULS 2
TVN 7
TV 6
Super Polsat
Stopklatka TV
Eska TV
TTV
Polo TV
ATM Rozrywka
TV Trwam
Fokus TV
TVP ABC
TVP Kultura
TVP Sport
TVP Info
TVP Historia
TVP Seriale
TVP HD
TVN Style
TVP Polonia
Tele 5
Historia Polski - Konfrontacja

TVP Historia - 2023-08-18 08:35

film dokumentalny

- Mamy wreszcie niezależne, samorządne, związki zawodowe - te słowa Lecha Wałęsy przeszły do historii. Po trwającej od lipca 1980 roku fali strajków, niepokojach w kraju, burzliwych rokowaniach i zaciętych targach protestujących z przedstawicielami rządu władze skapitulowały. Międzyzakładowe komitety strajkowe stały się zalążkami nowych związków zawodowych. Te zaś powstawały jak grzyby po deszczu. Dzięki sukcesowi "porozumień sierpniowych" przedstawiciele załóg robotniczych i wspomagający ich intelektualiści dojrzeli w nowych organizacjach skuteczne narzędzie walki z państwową biurokracją w polepszeniu bytu. Niektórzy sięgali wzrokiem jeszcze dalej w przyszłość. Na razie jednak bohaterowie ruchów robotniczych musieli myśleć o konsolidacji wobec spodziewanej reakcji władz PRL. 17 września 1980 roku utworzono ogólnopolski NSZZ "Solidarność". Tymczasem w Warszawie kończyły się porządki po politycznej burzy. Edwarda Gierka na stanowisku szefa partii i I sekretarza KC PZPR zastąpił Stanisław Kania. Władze zaczęły planować posunięcia przeciw nowo powstałej "Solidarności". Jeszcze w trakcie strajków pojawiły się głosy, aby zdławić opozycję siłą. W chwili gdy przedstawiciele Warszawy dyskutowali z protestującymi na Wybrzeżu, przygotowywano mobilizację ZOMO i sił resortu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wykorzystane miały być także jednostki Marynarki Wojennej. Po powstaniu "Solidarności" władze postanowiły rozbić ten sojusz robotników i inteligentów. Szykowano nową ofensywę. W październiku, w tym samym czasie, kiedy rejestrowano związek, rozpoczęto kompletowanie list przyszłych internowanych. W szeregi "Solidarności" wmieszali się liczni agenci. Armia ponad półtora tysięcy tajnych współpracowników i informatorów inwigilowała związek. Przywódcy ruchu byli ciągle śledzeni przez członków Służby Bezpieczeństwa. Esbecy polowali na "brudy" - poszukiwali materiałów, dzięki którym udałoby się skompromitować przeciwników partii. Jeszcze w sierpniu 1980 roku rozważano wprowadzenie stanu wojennego i poproszenie o "bratnią" ZSRR. Pojawił się nawet pomysł uśmiercenia Lecha Wałęsy... Po latach badacze i dziennikarze docierają do materiałów dokumentujących pierwsze 16 miesięcy istnienia "Solidarności". Przed kamerą o tych odległych czasach opowiadają bohaterowie i świadkowie owych wydarzeń, między innymi prezydent Lech Wałęsa, Bogdan Borusewicz, prezydent USA Jimmy Carter, profesor Zbigniew Brzeziński, a także ludzie z drugiej strony barykady - oficerowie SB.

wstecz